Ekstrakcja ósemki w znieczuleniu ogólnym i miejscowym – porównanie ryzyka powikłań
Ekstrakcja trzeciego trzonowca to zabieg, który nie może obyć się bez znieczulenia. Zwykle stosowane jest znieczulenie miejscowe, ale niekiedy pacjenci z silnie rozwiniętą dentofobią proszą o znieczulenie ogólne, czyli tzw. narkozę. Dowiedzmy się, jak rodzaj znieczulenia może rzutować na powikłania pozabiegowe.
Ciekawych wniosków dostarcza badanie przeprowadzone przez naukowców na 277 pacjentach z Royal Dental Hospital w Melbourne w Australii. W sumie pacjentom tym usunięto 523 trzecie zęby trzonowe, z czego 284 ekstrakcje przeprowadzono w znieczuleniu ogólnym, a 239 w znieczuleniu miejscowym. O wyborze rodzaju znieczulenia w niektórych przypadkach decydował stopień trudności zabiegu lub występowanie chorób współistniejących, ale niekiedy to sam pacjent preferował dany typ znieczulenia. W badaniu wzięto pod uwagę wiek i płeć pacjentów, a także dokonano oceny trudności ekstrakcji wg klasyfikacji Pella-Gregorego w oparciu o pantogram.
Zrelaksować, uspokoić, odwrócić uwagę, znieczulić przed właściwym znieczuleniem – to najważniejsze cele działań podejmowanych przez dentystę przed podaniem środka znieczulającego. Czy warto? Okazuje się, że tak, bo strach przed dentystą jest częsty, jednak wielu pacjentów odczuwa największy lęk nie przed samym zabiegiem czy lekarzem, ale przed podaniem znieczulenia – niezależnie od tego, czy jest to znieczulenie miejscowe, czy ogólne (narkoza). Ponadto zdenerwowany pacjent jest źródłem stresu dla stomatologa.
Najwięcej obaw przed zastosowaniem znieczulenia mają dzieci, które nie wiedzą jeszcze, z czym kojarzyć leczenie zębów, oraz osoby dorosłe, doświadczone nieprzyjemnymi przeżyciami z wcześniejszych wizyt, szczególnie tych, które miały miejsce kilka dekad temu. Wkłucie używanych wówczas igieł, zdecydowanie grubszych niż współczesne, wywoływało ból, a sam środek znieczulający skutecznie mógł wprowadzić w odrętwienie połowę twarzy. Obecnie stomatolodzy dysponują zdecydowanie lepszym sprzętem i możliwościami likwidacji bólu, stresu i dyskomfortu – również przed podaniem znieczulenia.
Przed podaniem znieczulenia miejscowego zastosowanie znajdują: Więcej
Magazyn Stomatologiczny, 2011, XXI, 1, 76-82:
Autor: Marcin Krufczyk – Lekarz stomatolog, Zabrze | Kontakt e-mail: marcin@dentysta.eu
Badanie ankietowe, w którym wzięło udział ponad 3500 respondentów z całej Polski oraz z innych krajów, miało na celu w celu wyjaśnienie głównych przyczyn dentofobii i przybliżenie metod radzenia sobie ze stresem w gabinecie stomatologicznym i poczekalni. Poruszono w nim także takie kwestie, jak to, które znieczulenia są odbierane przez pacjentów jako najbardziej bolesne i jaką postawę powinien przyjąć lekarz, aby wyzbyć się negatywnego napięcia we wzajemnej relacji z pacjentem.
Od zarania dziejów dentysta był postrzegany jako postać negatywna, kojarząca się głównie z bólem i nieprzyjemnymi doznaniami. Ten utarty pogląd sprawia, że ludzie boją się wizyt u dentysty, a niektórzy unikają ich jak ognia. Skrajny strach powodujący ataki paniki i paraliżującą niechęć jest nazywany dentofobią (1, 2). Niechęć pacjenta na fotelu dentystycznym jest przeszkodą zarówno dla niego samego, jak i dla dentysty, a spowodowane strachem jego nadmierne pobudzenie i wrażliwość na choćby najlżejsze dotknięcie lekarza uniemożliwia wręcz leczenie. Czy jest na to sposób? Dentyści prześcigają się w stosowaniu przeróżnych metod zmniejszania napięcia w kontakcie z pacjentami. Która z tych metod jest skuteczna i czy w ogóle można się wyzbyć strachu i poczucia lęku?
Celem badania było uchwycenie podstawowych czynników wywołujących stres podczas wizyty u stomatologa, a także znalezienie złotego środka, który pozwoli na zmniejszenie napięcia w relacji dentysta – pacjent. Ponadto podjęto próbę:
• ustalenia natężenia strachu i jego wpływu na częstość wizyt u dentysty,
• wychwycenia najbardziej stresogennych zabiegów,
• przedstawienia wzorcowej postawy lekarza,
• określenia standardów wyposażenia gabinetu i poczekalni, które pozwolą na ograniczenie stresu pacjentów do minimum.
Badanie zostało przeprowadzone w formie anonimowej ankiety internetowej oraz jej drukowanego odpowiednika w celu potwierdzenia osiągniętych wyników. Ankieta była dostępna pod adresem internetowym dentofobia.1k.pl od 5 lipca do 30 września 2010 roku. Stronę z ankietą zabezpieczono w taki sposób, by jedna osoba (jeden adres IP) mogła wypełnić ją tylko raz – pozwoliło to na uzyskanie obiektywnych, wolnych od błędów, rzetelnych wyników. Oprogramowanie ankiety wymagało wypełnienia wszystkich pól przez osobę odpowiadającą przed jej ostatecznym wysłaniem i stanowiło podstawę do przeprowadzenia badania na większą skalę. W badaniu „Dentofobia – strach przed dentystą” wzięło udział 3687 osób. Ankieta osiągnęła dużą popularność dzięki wsparciu portalu dentystycznego dentysta.eu oraz kilku innych stron tematycznych. Badani, którzy reprezentowali kilka przedziałów wiekowych (tab. I), pochodzą z różnych regionów Polski (tab. II).
TABELA I. Wiek badanych
Wiek w latach | % |
7-13 14-18 19-25 26-40 41-60 ponad 60 |
2% 30% 37% 20% 11% 1% |
TABELA II. Podział badanych ze względu na miejsce zamieszkania
Województwo | % |
śląskie małopolskie wielkopolskie mazowieckie podkarpackie dolnośląskie łódzkie pomorskie kujawsko-pomorskie lubelskie zachodniopomorskie opolskie warmińsko-mazurskie podlaskie lubuskie świętokrzyskie inny kraj niż Polska |
15,43% 11,28% 9,90% 8,90% 7,84% 6,62% 5,99% 5,42% 5,29% 4,67% 4,04% 3,09% 2,93% 2,71% 2,63% 2,09% 1,17% |
Ankieta składała się z 30 pytań jednokrotnego lub wielokrotnego wyboru oraz 6 pytań otwartych. Odpowiadając na nie, osoba badana mogła szczegółowo opisać dany problem. Wyniki ankiety zostały zebrane i zanalizowane w wielowymiarowych tabelach, a następnie przedstawione za pomocą wykresów.
• Co tak naprawdę jest przyczyną strachu?
Aby skutecznie walczyć z chorobami, do których niewątpliwie zalicza się dentofobia w jej zaawansowanej postaci, należy przede wszystkim poznać przyczynę strachu, którego podłoże znajduje się w przeszłości (ryc. 1).
Ryc. 1. Przyczyny strachu przed dentystą.
Około 60% pacjentów podaje – jak można się było spodziewać – ból i przykre doświadczenia w przeszłości jako przyczynę strachu przed dentystą (3). Kolejne 36% to pacjenci, którzy skarżą się na złe podejście lekarza – niespełniającego ich oczekiwań lub traktującego przedmiotowo pracę zawodową. Co piąty pacjent nie wytrzymuje swojej bezsilności podczas zabiegów. Każe to się zastanowić nad stworzeniem w gabinecie atmosfery, w której leczony ma wrażenie panowania nad sytuacją i jej kontrolowania. Chodzi tu szczególnie o cierpliwe podejście dentysty do pacjenta i zaprzestanie działań po wykonaniu przez niego umówionego znaku, np. uniesienia ręki przy nadmiernej bolesności zabiegu. Nie bez znaczenia są także opinie i historie znajomych oraz ceny zabiegów (4).
dr n. med. Adam Goliński specjalista Io stomatologii ogólnej i IIo stomatologii dziecięcej zaprasza wraz z zespołem specjalistów. Pełny zakres specjalistycznych zabiegów stomatologicznych dla całej rodziny, rtg, znieczulenie ogólne. Przegląd uzębienia bezpłatnie.
Pomimo, iż w dzisiejszych czasach leczenie i usuwanie zębów jest całkowicie bezbolesne, to jednak istnieje ogromna ilość ludzi borykających się z dentofobią, czyli panicznym strachem przed jakimikolwiek zabiegami stomatologicznymi.
Dlatego też w głównej mierze dla nich nowoczesne gabinety dentystyczne oferują sedację wziewną, głęboką lub narkozę, czyli znieczulenie ogólne. Sedacja wziewna nazywana jest również sedacją podtlenkiem azotu, który jest niczym innym jak gazem rozweselającym. Metoda ta wprowadza pacjenta w stan przyjemnego odprężenia, euforii, a nawet oszołomienia i zupełnego oddzielenia się od rzeczywistości. Podczas sedacji wziewnej pacjent nie śpi i jest świadomy pomimo, że jest wprowadzony w stan głębokiego rozluźnienia. Należy tu obalić mity odnośnie efektów znieczulających – otóż dzięki zastosowaniu sedacji wziewnej można opracowywać jedynie niewielkie ubytki. Z kolei do tych większych, oraz innych zabiegów stomatologicznych konieczne jest zastosowanie znieczulenia nasiękowego.
Dzieci podczas stosowania tej metody bardzo często odczuwają silne halucynacje, z kolei stan dorosłych można przyrównać do upojenia alkoholowego. UWAGA! Zdarza się, że kobiety poddawane sedacji wziewnej doznają odczucia zbliżonego do orgazmu – nie jest to zjawisko częste, aczkolwiek występuje.
• dentofobia/strach przed zabiegami stomatologicznymi
• odruchy wymiotne
• usuwanie złogów nazębnych
• opracowywanie niewielkich ubytków
• nadpobudliwość nerwowa
Oczekujemy:
– min. 2 letniego doświadczenia w pracy
– dyspozycyjności min. 2 dni w tygodniu (dni i godziny do ustalenia)
– zorientowania na cel i chęci rozwoju zawodowego
Wyposażenie :
– dwa mikroskopy Kaps, znieczulenie komp. Colaject, tomografia Carestream 8100, radiowizjografia Kodak, mikromotor endodontyczny Morita: Safsystem, piezosurgery Mectron
Zapraszam do Kontaktu. Chętnie przekaże więcej informacji ?
SZCZEGÓŁY I KONTAKT:
Tel: 883 033 667
E-mail: m.plocharczyk@oqp.agency
Oferujemy:
– pracę w 3-fotelowej placówce
– duża baza pacjentów prywatnych
– świetną atmosferę, dobry klimat, wygodę pracy
– wykwalifikowaną asystę na 4 ręce
Oczekujemy:
– min. 2 letniego doświadczenia w pracy
– dyspozycyjności min. 2 dni w tygodniu
– zorientowania na atmosferę współpracy i wzajemnej pomocy
Wyposażenie:
– dwa mikroskopy Kaps, znieczulenie komp. Colaject, tomografia Carestream 8100, radiowizjografia Kodak, mikromotor endodontyczny Morita: Safsystem, piezosurgery Mectron
Często mówi się o tym, co powinniśmy zrobić przed wizytą u stomatologa – dokładnie wyszczotkować zęby. Mało kiedy jednak zwraca się uwagę na to, czego robić nie powinniśmy. Tymczasem strach przed stomatologiem, towarzyszący wielu pacjentom, nieraz popycha ich do sięgania po różne środki. Dowiedzmy się, jakie pomysły, które w teorii mają nam pomóc, przynoszą odwrotny skutek.
Lęk przed zabiegami stomatologicznymi to zwykle lęk przed bólem. Może on wynikać z przykrych doświadczeń stomatologicznych z przeszłości lub zwyczajnie być objawem tzw. dentofobii. Panuje też powszechny pogląd, że zabiegi takie jak ekstrakcja czy leczenie kanałowe to zabiegi bardzo bolesne. Wielu pacjentów nie ufa do końca skuteczności znieczuleń miejscowych, dlatego postanawiają oni dodatkowo zabezpieczyć się przed bólem na własną rękę. Na jakie pomysły wpadają i jakie mogą być ich skutki? Więcej
PROPONUJEMY:
– pracę w 3-fotelowej placówce
– duża baza pacjentów prywatnych
– świetną atmosferę, dobry klimat, wygodę pracy
– wykwalifikowaną asystę na 4 ręce
OCZEKUJEMY
– dyspozycyjności min. 2 dni w tygodniu
– zorientowania na atmosferę współpracy i wzajemnej pomocy
WYPOSAŻENIE
– dwa mikroskopy Kaps, znieczulenie komp. Colaject, tomografia Carestream 8100, radiowizjografia Kodak, mikromotor endodontyczny Morita: Safsystem, piezosurgery Mectron
SZCZEGÓŁY I KONTAKT:
Anita Nowicka
Tel: 733 203 682
E-mail: anita.nowicka@oqp.agency
Badanie biopsyjne (biopsja) w jamie ustnej to bardzo istotny element diagnostyki w stomatologii. Pomimo rozwoju coraz doskonalszych technik obrazowania 3D, nie wszystkie schorzenia da się wykryć, wykorzystując na przykład tomograf CBCT. Biopsję w stomatologii wykorzystuje się też jako mało inwazyjną metodę leczenia.
Dzięki biopsji, na bazie pobranych z jamy ustnej próbek tkanek, można uzyskać jednoznaczne wyniki – potwierdzające bądź odrzucające tezę o istnieniu określonej choroby w tym obszarze ciała lub schorzenia ogólnoustrojowego. Pobrane fragmenty tkanek wykorzystuje się też do diagnostyki różnicowej – narzędzia służącego określeniu charakteru i rodzaju zmiany, szczególnie przydatnego w szczegółowej diagnostyce nowotworów jamy ustnej. Po biopsji w jamie ustnej najczęściej nie pozostaje żaden trwały ślad, a widoczność blizny jest bardzo mała.
Zastosowanie biopsji w stomatologii
Biopsja jest procedurą mniej lub bardziej inwazyjną, która polega na pobraniu próbek materiału biologicznego ze zmian i tkanek sąsiadujących ze zmianami, gdyż tkanki te dostarczają dużej ilości danych na temat charakteru samej zmiany[1]. Może mieć charakter:
Istotną korzyścią jest, że badanie biopsyjne może być wykonywane wielokrotnie. Wprawdzie najczęściej wystarcza jednokrotne pobranie fragmentów tkanek, aby uzyskać informacje potrzebne do postawienia diagnozy, ale zdarzają się sytuacje, w których biopsję trzeba powtórzyć. Więcej